Najnowsze wpisy


lut 04 2007 super xD
Komentarze: 1

przy tym to płakałam ze śmiechu xD warto obejrzeć.... Jak coś mnie rozśmieszy do łez to jeszcze dam na bloga.... xD

 

Zabawne wypadki na rodzinnych imprezach


Kobiety na wesoło


Wpadka Orłosia w


wypadki śmieszne 2

 

dark.rose : :
sty 26 2007 BOGDANKA!!
Komentarze: 2

Wczoraj tj. 25 stycznia 2006 r. byłam z moim Kochanie, Natalia i Doniem na Bogdance. Ale sie działo.... Nikt prucz Natali z Zakopanego nie umiał jeździć na łyżwach.... Wiec tak pierwsze 5 min na lodzie i już gleba, a przez kogo?? Przez Mateusza ten poleciał i mnie pociągnął za soba. Zresztą Doniu i mAteusz cały czas tam zaliczali glebe wiec był ubaw.... Powiem tak polubiłam jeździć na łyżwach i jeszcze wróce na Bogdanke nie raz....  

dark.rose : :
sty 22 2007 HYMN!!!
Komentarze: 0

HYMN O MIŁOŚCI!!
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą,
albo jak dar języków, który zniknie,
lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy,
po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe,
zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem,
mówiłem jak dziecko,
czułem jak dziecko,
myślałem jak dziecko.
Kiedy zaś stałem się mężem,
wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno;
wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz:
Teraz poznaję po części,
wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
z nich zaś największa jest miłość.
(1Kor 13)

dark.rose : :
sty 22 2007 2 MIECHY!!!
Komentarze: 1

A więc moi drodzy już za niecałą 1h będę miała 2 miesiące z moim Misiem. Może to nie jest długo bynajmniej nie da się porównać tego do 2 lat czy jeszcze dłużej ale dobre na początek wkońcu każdy związek tak zaczynał.... Dzięki Tobie Kochanie jestem najszczęśliwszą osobą na świecie za co bardzo Ci dziękuję. Mój wybranek na imię ma Mateusz i ma 16 latek. Oczywiście mam nadzieję, że będziemy z sobą jak najdłużej bynajmniej ja nie mam na razie zamiaru zrywać. KOCHAM CIĘ BARDZO MOCNO!!!

dark.rose : :
sty 22 2007 wierszyk
Komentarze: 0

"Rozdarta"

I.
Rozdarta pomiędzy prawdą,a kłamstwem....

Spadająca na dno...

Słuchajaca słów...
Cierpiąca wciaż od nowa...

Sprawiająca wrażenie szczęśliwej...

To ja?? Może mój podły cień??
Może moje ciało??

Krwawa rana na sercu...rozdrapana..
Wciąż na nowo boli,
Wciąż na nowo strużka krwi spływa...

Tyle bólu, tyle tęsknoty, tyle miłości,
Jakże wiele szczęścia...

A jednak - zawieszona miedzy przepaściami...
W którą wpadnę??
Która mnie zabije....??

II.

Martwe ciało, targane wiatrem włosy trupa...
To ja??
Podłe sępy, bezwzględne ptactwo,
Zniszczą mnie...
Ale czy to nie moja wina??
Sama się niszczę...

Nie spadam w przepaść...
Kończę żywot na linie....
Na linie strachu, na linie udręczenia...
Bo ja w bólu chcę umierać...
Bo ja w bólu pragnę konać...

III.

Poczuć to co jest głęboko...
Znaleźć drogę do ciemności w cierpieniu...
Ulżyć innym...
By już więcej nie ranić.......
By dojrzeć swoje zło...


Kiedy umieram....
Czuję wszechogarniający strach...
Piekło mnie pożera....
Żałuję swej śmierci...
Bo kocham, ale cóż robić??

Odejść muszę by innych nie ranić....
Moje fatum...
Moje własne przeznaczenie

dark.rose : :